fbpx
O startupach i nie tylko

O startupach i nie tylko

Zacznijmy. Skoro strona poswiecona ma byc nowoczesnym technologiom, biznesowi i kulturze startupu, dla tych próbujacych znalezc odpowiednia definicje dla swojego pomyslu, postaram sie przyblizyc cala sprawe. Czym to sie wlasciwie je? Wiem, ze dla wielu z was to dosyc logiczna sprawa, ale zaloze sie, iz wciaz gros ludzi nie do konca oswoilo sie z tym okresleniem.

 

Definiszyn

 

Bo nie jest to do konca proste. W sensie – kazdy dobrze wie czym jest startup (chocby instynktownie), a mimo to, klopot z odróznieniem go od malej firmy jest dosc duzy. W czym wiec tkwi problem? Osobiscie uwazam, ze w naduzywaniu samego okreslenia â?˜startupâ?T. Dzis kazdy jakis ma, kazdy jakims sie zajmuje, kazdy na jakims zarabia. Podobno. A jaka jest prawda?startup

Ogólnie przyjmuje sie, ze tak wyswiechtane okreslenie startup odnosi sie do nowoczesnych, malych firm technologicznych lub IT. W ten sposób natrafiamy na pierwszy problem. Czy wiec mój pomysl z produkcja smiesznych pluszaków nie jest startupem? Ok. Przede wszystkim musimy znalezc jakis zamiennik na okreslenie startup, bo ilosc powtórzen w tekstach z tego dzialu bedzie horrendalna. Przyjme propozycje. Serio, dajcie jakies zamienniki.

 

Wracajac jednak do tematu. Tak- to takze bylby startup. W celu zglebienia tematu i uzyskania dla was mozliwie najbardziej rzetelnej definicji, udalem sie do najwiekszej skarbnicy wiedzy w internecie – wikipedii. Tu pierwszy szok, gdyz widniejaca tam regulka nie pokrywa sie w 100% zarówno z moja jak i z opiniami wielu ludzi, z którymi o startupach zdarzylo mi sie rozmawiac. Ogólnie rzecz biorac, ma to byc mala i tymczasowa organizacja poszukujaca hajsu, posiadajaca bardzo krótka historie.

 

Hmmâ?| cos jest jednak nie tak

 

O ile brzmi to sensownie, to nie moge do konca zgodzic sie z tym stwierdzeniem. Podajac przyklad z góry â?” Tesla Motors, pomimo milionowych funduszy, bogatego wlasciciela i kolejnego juz projektu, wciaz przez wielu uwazana jest za startup. A na rynku obecna jest juz chwilke. I sporo namieszala. Podobnie Pebble, który na Kickstarterze rozbil bank juz jakis czas temu, choc posiada w ofercie piec zegarków â?” takze jest startupem. O koncu tych firm nie slychac, o ich sprzedazy koncernom tez nie, nawet pomimo pozyskania potrzebnych funduszy.

Tesla

Druga czesc, pochodzacej od cioci wiki definicji jest bardziej trafna. Nie biore tego co na wiki za pewnik, jednak stwierdzenie, iz sa to przedsiebiorstwa w fazie rozwoju jakos do mnie przemawia.

 

No ok, wiemy z grubsza, ze sa to male i rozwijajace sie biznesy. A rynek? Forma? Tutaj mamy dosc sporo kontrowersji. O ile nie mamy problemu przy dronach, telefonach czy aplikacjach, o tyle z rzeczami nietechnicznymi nie ma juz tej jasnosci. Dlugo zastanawialem sie co wam napisac. I tak, jadac autem, sluchajac jednego z subskrybowanych przeze mnie na iTunes podcastów tematycznych, uslyszalem prawdopodobnie najlepsza definicje startupu. Krótka, trafiajaca w samo sedno. Startup, jako firma przecierajaca nowe szlaki. Czy to produktem, czy to usluga. Takie rozumowanie znacznie poszerza nasze mozliwosci, bo za startup mozna uznac w takim razie warzywniak, który wymysla nowa forme dostawy do klienta. I choc teraz drwie, to nie jest to do konca glupi pomysl.

 

Uwaga! Daje pomysl!

 

Zalózmy, ze mamy warzywniak i zakladamy strone internetowa, na której nasi lokalni klienci moga zamawiac do domu swiezutkie produkty lokalnych wytwórców. To jeszcze nie startup. W biznesowym slowniku, jest to seed â?” czyli pomysl, ziarenko, które moze, choc nie musi wykielkowac. Mozemy wiec dzialac tak przez lata, prowadzic zwykla, zapewne dosyc dochodowa dzialalnosc, jednak nie zmienic nic. Gdybysmy jednak, zacheceni zyskami, zaryzykowali i zaczeli rozwijac sie w kierunku wiekszych miast, nawiazujac nowe kontakty biznesowe, nieskonczenie powiekszajac oferte. Cóz, wtedy mielibysmy juz do czynienia z naszym upragnionym startupem.

 

Ale o co chodzi?

 

Tylkoâ?| O co cala heca? Po co miec ten startup? Przyznaje, ze jest to obecnie bardzo modne, niekiedy jednak oznacza to samo, czym kiedys bylo â?˜samozatrudnienieâ?T â?” czyli bezrobocie.

 

Tu wtracenie osobiste i przestroga. Bo bylem tam. We wczesnych etapach mojego biznesowo-startupowego zycia tworzylem projekt, który niestety nigdzie nie prowadzil. Nie powiem, ze byl slaby. Wrecz przeciwnie, uwazam, ze gdybym wtedy wiedzial to co wiem dzis i mial moje aktualne podejscie, zapewne doszloby to wszystko do skutku. Smutne, ale tak sie nie stalo. Przyznam sie teraz przed wami i przed samym soba, ze mój pierwszy projekt skazany byl na kleske z mojej wlasnej winy â?” chodzilo mi o startup, ale nie mialem pojecia jak sie do tego zabrac. Opowiem o tym szerzej w innym tekscie.

 

Chcialbym jednak zwrócic w koncu uwage, czemu jest to tak wazne, by firma byla startupem, o co tyle krzyku. Przede wszystkim, zazwyczaj oznacza to, ze wprowadzamy jakies usprawnienia w zyciu ludzi. Samym zalozeniem takiego biznesu jest znalezienie problemu i rozwiazanie go. Zazwyczaj jest to tez jedyna firma w branzy, lub branza jest niewielka. Bardzo czesto, ludzie tworzacy taki interes chca go po prostu szybko sprzedac z zyskiem. Dlatego slyszymy o kolejnych przejeciach malych firm przez Google czy Facebooka. I nie widze w tym niczego zlego. Jednak startupy to cos wiecej. To cala kultura, spoleczenstwo, styl zycia.

 

Pracujac na etacie lub w firmie ojca, nawet poswiecajac cala swoja uwage pracy, bedziemy wydajni tylko w czesci. Wynika to z kompromisowosci naszych dzialan. Spiesze tlumaczyc. Kiedy pracujemy dla kogos, robimy to, czego chce ta osoba. Start-up oznacza wolnosc. Oznacza, ze mozemy spelnic swoje wizje, marzenia â?” poniekad bawic sie w boga. A co najmniej w królów zycia. I to wlasnie to, jest najsilniejsza strona startupu.